Michael Landon i Alison Arngrim - prawie jak dzieci :)

Wysłany: Śro 19:37, 02 Mar 2016

Michael Landon i Alison Arngrim - "dziecięca" przyjaźń...

[Mike i Alison]

Nieprzypadkowo pada tutaj słowo "dziecięca". Wyjaśnienie jest bardzo proste - otóż, Alison, jako osoba z poczuciem humoru i dystansem do siebie i innych, nakreśliła dla nas obraz Mike'a, jako osoby o tych samych cechach. Dodam, iż jest to mój ulubiony obraz naszego chłopca. Jej zawdzięczamy historie, dotyczące zabaw, w jakie Mike praktykował się bawić, chociażby potwierdzona przez pozostałe dzieciaki sztuczka z żabą, wymyślona ze względu na pewien rodzaj ograniczeń o nazwie "nieśmiałość" Very Happy

W Simi Valley było gorąco, więc Mike czasem musiał się rozebrać, by się nie usmażyć... a kobiety odwiedzające plan akurat miały trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość... Rolling Eyes

Gapiły się a Mike nie mógł tego znieść Very Happy

Stąd żaba

Taka, jak tu:

Cieszę się, że zachowało się zdjęcie... inaczej bym w to nie uwierzyła Very Happy

Oczywiście, to Alison powiedziała Mike'owi, że maluchy go naśladują i powinien przestać Laughing

Niemniej, "trzymała z nim", co było nieuniknione, z racji bycia najlepszą przyjaciółka Melissy Smile

Od niej wiemy o "specyficznym" poczuciu humoru Mike'a, z gatunku tych kochanych przez wszystkie dzieci Very Happy

Mam na myśli ten rodzaj, który traktuje słuchające maluchy jako osoby dorosłe i "uświadamia" je w bezbolesny sposób wcześniej, niż powinien Rolling Eyes

Zazdroszczę im Rolling Eyes

Od Alison wyszło tez stwierdzenie, że Mike, jako on sam był odmienny od postaci Charlesa, który, jej zdaniem był zbyt spokojny... twierdzi, że Mike bardziej przypominał charakterem Joe... chociaż podobno był jeszcze żywszy Rolling Eyes

(Michael Junior z kolei twierdzi, że Mike był bardzo podobny do Charlesa Rolling Eyes

) Zdaniem Alison także, nikt go nie rozumiał i tak naprawdę nie mógł poznać tylko z ekranu. Śmieję się od dawna z jego kłótni z NBC, ale to chyba nie było tak do końca wesołe Rolling Eyes

Mike miał rację, ale z telewizją, zdaniem Alison ustawicznie był na ścieżce wojny. Dlatego też nie mógł płacić aktorom zbyt dużo... nie miał po prostu na to pieniędzy. Ale my wiemy, że to ON miał rację!!! Smile

Kiedyś, Alison powiedziała też, że Mike lubił samochody i wprost uwielbiał chodzić na wyścigi - to akurat nie jest nic dziwnego - był mężczyzną a poza tym, sam mówił, że lubi Wink

Ale miło usłyszeć potwierdzenie jego słów od innej osoby Smile

[Alison i Steve Tracy]

Dzięki Mike'owi, Alison poznała także swego bardzo bliskiego przyjaciela... Steve odtwarzał rolę jej męża (tak szczerze - drugiego męża Nellie) a potem, przez wiele lat łączyła ich przyjaźń. Gdy Steve zmarł na AIDS, Alison stała się społeczną aktywistką, walczącą z tą chorobą. Właśnie na jednym z takich spotkań, usłyszała w radiu, że Mike nie żyje... Nic nie wiedziała i do dziś żałuje, że nie spotkała się z nim, zanim to się stało. Nie dziwię się jej.

Ale, jest jedną z tych kilku uprzywilejowanych osób na świecie, która miała SZCZĘŚCIE przebywać z nim osobiście i to przez wiele lat. Zawsze bedę jej tego zazdrościła Wink

Bardzo interesujący i ujmujący artykuł, który tylko utwierdza w tym jak wspaniałym, zabawnym, wyjątkowym i ciepłym człowiekiem był Mike Smile

Poza tym, muszę przyznać że trzecie zdjęcie jest dla mnie zupełnie nowe Smile

Obraz Mike'a, który wyłania się z wypowiedzi Alison jak najbardziej mi do niego pasuje i sprawia, że moje pozytywne uczucia względem niego są jeszcze silniejsze Very Happy

Z całą pewnością nie mógł on co do joty być jak Charles Ingalls, bo przecież w serialu odtwarzał konkretną postać, a nie siebie, a w Charles'ie będącym spokojnym, kochającym i oddanym mężem i ojcem, który poświęciłby swoje życie dla rodziny wyraźnie brakowało jednak jego zwariowanego humoru i żywiołowości oraz na pewno skłonności do 'chłopięcych' żartów Laughing

Kiedy Michael Landon Jr. mówił, że Mike był bardzo podobny do Charlesa na pewno miał na myśli te wszystkie pozostałe cechy, które Mike dzielił z odtwarzanym przez siebie bohaterem, takie jak: oddanie swojej rodzinie i osobom które kocha, wspaniały kontakt z dziećmi, łagodność itd.
Kiedy pierwszy raz przeczytałam o tych nieporozumieniach i konfliktach z NBC też bardzo mnie to zdziwiło i początkowo jakoś nie pasowało do Mike'a, ale potem zrozumiałam, że on po prostu zawsze miał własną wizję, zdanie i poglądy za którymi podążał, a do tego był bardzo impulsywny, emocjonalny i żywiołowy i nikt nie mógł tego zmienić Very Happy

Mi za to te konflikty zawsze do niego pasowały Rolling Eyes

Dla mnie, on po prostu był taką kulką niespożytej energii, która zawsze ma własne zdanie i jest gotowa go bronić na wszelkie sposoby Rolling Eyes

Alison wspominała, że miał też bardzo duży autorytet u wszystkich dzieci na planie (jakoś nie przeszkadzało to, że z nimi żartował) i traktował te dzieci, jak osoby dorosłe, faktycznie pracujące, tak ich rodzice... z tym, że zawsze bardzo dokładnie i szczegółowo tłumaczył, czego od nich wymaga, więc rozumiały Rolling Eyes

Z pewnością, tak jak Charles był bardzo opiekuńczy wobec nich i, z pewnością przeciwnie do Charlesa czasem był chłopcem... mnie po prostu zaskoczyły te dwa "odmienne oblicza" Laughing

Micca napisał:

Mi za to te konflikty zawsze do niego pasowały Rolling Eyes

Dla mnie, on po prostu był taką kulką niespożytej energii, która zawsze ma własne zdanie i jest gotowa go bronić na wszelkie sposoby Rolling Eyes

Alison wspominała, że miał też bardzo duży autorytet u wszystkich dzieci na planie (jakoś nie przeszkadzało to, że z nimi żartował) i traktował te dzieci, jak osoby dorosłe, faktycznie pracujące, tak ich rodzice... z tym, że zawsze bardzo dokładnie i szczegółowo tłumaczył, czego od nich wymaga, więc rozumiały Rolling Eyes

Tak, też często czytałam, że miał niezwykłe umiejętności reżyserskie związane z przekazaniem aktorom, które były dziećmi, czego dokładnie od nich oczekuje w danej scenie. W takich wypowiedział czytałam m.in. że czasem nawet nie musiał dużo mówić, przeciwnie w kilku starannie dobranych słowach potrafił doskonale opisać nastrój i klimat ujęcia oraz zachowanie postaci Smile

Micca napisał:

Z pewnością, tak jak Charles był bardzo opiekuńczy wobec nich i, z pewnością przeciwnie do Charlesa czasem był chłopcem... mnie po prostu zaskoczyły te dwa "odmienne oblicza" Laughing

Możliwe, że są odmienne, ale nie możesz zaprzeczyć że mają jednak wspólne mianowniki Very Happy

Bella napisał:

Tak, też często czytałam, że miał niezwykłe umiejętności reżyserskie związane z przekazaniem aktorom, które były dziećmi, czego dokładnie od nich oczekuje w danej scenie. W takich wypowiedział czytałam m.in. że czasem nawet nie musiał dużo mówić, przeciwnie w kilku starannie dobranych słowach potrafił doskonale opisać nastrój i klimat ujęcia oraz zachowanie postaci Smile

To Melissa mówiła, ja przeczytałam to w jej wypowiedzi Smile

Tutaj:

(Melissa Gilbert – April 1975) “On set, as hard as we work, Michael helps us all the time by being funny. He tells the craziest jokes! Sometimes, he even plays catch with me between scenes. And he’s always doing funny things to make us laugh. He’s not only a wonderful actor and writer, but also a terrific director. When he’s directing the show, he goes out of his way to explain what’s happening so we kids can understand. And you know what? Sometimes, when it’s a sad scene, he makes me cry just listening to his description! He can explain things clearer than anyone I know.”

Było to jeszcze gdzieś? Jeśli tak, to to jest cudowne Very Happy

Bella napisał:

Możliwe, że są odmienne, ale nie możesz zaprzeczyć że mają jednak wspólne mianowniki Very Happy

Tak

Jego uroczy charakter, niezmienny bez względu na wszystko Very Happy

Z jednej strony, miał w sobie dojrzałość ponad wiek, która zadziwiała ekipę "Bonanzy" w pierwszych latach ich wspólnej pracy... i tego małego chłopca, który uwielbiał psoty i szaloną zabawę Rolling Eyes

Micca napisał:

To Melissa mówiła, ja przeczytałam to w jej wypowiedzi Smile

Tutaj:

(Melissa Gilbert – April 1975) “On set, as hard as we work, Michael helps us all the time by being funny. He tells the craziest jokes! Sometimes, he even plays catch with me between scenes. And he’s always doing funny things to make us laugh. He’s not only a wonderful actor and writer, but also a terrific director. When he’s directing the show, he goes out of his way to explain what’s happening so we kids can understand. And you know what? Sometimes, when it’s a sad scene, he makes me cry just listening to his description! He can explain things clearer than anyone I know.”

Było to jeszcze gdzieś? Jeśli tak, to to jest cudowne Very Happy

Teraz nie potrafię sobie dokładnie przypomnieć, czy czytałam jeszcze gdzieś inną wypowiedź na ten temat, ale tę z pewnością tak i wielkie dzięki za wklejenie Wink

Dzięki temu mogłam sobie ją odświeżyć Smile

Najwspanialsze są te fragmenty, kiedy Melissa mówi, że czasami Mike potrafił w tak piękny i pełen emocji sposób opisać daną scenę, że łzy napływały im do oczu tylko kiedy go słuchali i że miał zdolność do wytłumaczenia wielu rzeczy dokładniej i jaśniej niż ktokolwiek inny Smile

Micca napisał:

Z jednej strony, miał w sobie dojrzałość ponad wiek, która zadziwiała ekipę "Bonanzy" w pierwszych latach ich wspólnej pracy... i tego małego chłopca, który uwielbiał psoty i szaloną zabawę Rolling Eyes

Dokładnie, idealne podsumowanie Very Happy

Bella napisał:

Teraz nie potrafię sobie dokładnie przypomnieć, czy czytałam jeszcze gdzieś inną wypowiedź na ten temat, ale tę z pewnością tak i wielkie dzięki za wklejenie Wink

Dzięki temu mogłam sobie ją odświeżyć Smile

Najwspanialsze są te fragmenty, kiedy Melissa mówi, że czasami Mike potrafił w tak piękny i pełen emocji sposób opisać daną scenę, że łzy napływały im do oczu tylko kiedy go słuchali i że miał zdolność do wytłumaczenia wielu rzeczy dokładniej i jaśniej niż ktokolwiek inny Smile

Tak <3 Czytałam, że kiedyś, Melissa nie mogła płakać, kiedy była konieczna taka scena, więc Mike wziął ją na stronę i powiedział "You know, how much I love you? I love you so much." Oczywiście, zaczęła płakać, ale moim zdaniem, to było szczere Rolling Eyes

Micca napisał:

Tak <3 Czytałam, że kiedyś, Melissa nie mogła płakać, kiedy była konieczna taka scena, więc Mike wziął ją na stronę i powiedział "You know, how much I love you? I love you so much." Oczywiście, zaczęła płakać, ale moim zdaniem, to było szczere Rolling Eyes

Jakim cudem tego nie czytałam? Surprised

Wielkie dzięki za tę informację Smile

To na pewno było szczere i bardzo piękne Smile

Nie czytałaś, bo to jest w książce napisanej przez Melissę Rolling Eyes

Wstydzę się, że ty nie wiesz, ale ja ją kupiłam... Rolling Eyes

Książkę Alison też Crying or Very sad

Micca napisał:

Nie czytałaś, bo to jest w książce napisanej przez Melissę Rolling Eyes

Wstydzę się, że ty nie wiesz, ale ja ją kupiłam... Rolling Eyes

Książkę Alison też Crying or Very sad

To świetnie, bardzo się cieszę Very Happy

Będziesz mogła 'dokształcać' inne fanki Mike'a, o te informacje do których my nie mamy dostępu Rolling Eyes

Na przykład to, jak Melissa upiła Leslie a następnego dnia, zamiast na nie krzyczeć Mike je ratował od skutkow tego wyskoku... Rolling Eyes

Micca napisał:

Na przykład to, jak Melissa upiła Leslie a następnego dnia, zamiast na nie krzyczeć Mike je ratował od skutkow tego wyskoku... Rolling Eyes

Naprawdę

Nie miałam o tym pojęcia. No dobrze, teraz coraz bardziej zaczynam zazdrościć ci dostępu do tych wszystkich informacji Laughing

Tak naprawdę, wiele z nich jest bardzo zabawnych... Rolling Eyes

Alison zdaje się coś pisała o zawodach w siusianiu na odległość praktykowanych przez mężczyzn na planie Rolling Eyes

Micca napisał:

Tak naprawdę, wiele z nich jest bardzo zabawnych... Rolling Eyes

Alison zdaje się coś pisała o zawodach w siusianiu na odległość praktykowanych przez mężczyzn na planie Rolling Eyes

......

Tym mnie lekko skonfundowałaś... Laughing

Faktycznie na planie musiało być bardzo zabawnie, skoro wymyślano takie zabawy Laughing

Oszczędzę sobie pytania czy wiadoma osoba brała w nich udział, bo jak wnioskuję Alison o tym nie wspomniała Rolling Eyes

Oczywiście, że wspomniała i o tym, że nie powinna była tych zawodów widzieć także Rolling Eyes

Schowała się zdaje się w przebieralni i... usłyszała głosy i zobaczyła... w zasadzie tylko ziemię, na którą... Rolling Eyes

Moim zdaniem, właśnie z tego względu nie powinnyśmy się tym faktem przejmować Smile

Chłopcy/mężczyźni często to robią i skoro robili to w ukryciu przed dziewczętami, nic się nie stało Smile