 |
 |
|
 |
 | |  |
Micca
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 1836 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stettin, West Pomerania |
|
 |
Wysłany: Wto 19:25, 19 Lip 2016 |
|
 |
|
 |
 |
Rozwijam w taki sposób, że kiedy mam pomysł, notuję go w swoim pamiętniku, złożonym, z listów do Maleństwa Te wiersze są dość osobiste i rzadko się nimi dzielę, ale moim odwiecznym celem jest wydać kiedyś jakąś moją historyjkę... nie chcę niczego więcej Generalnie, bardzo lubię wiersze i chętnie je czytam... moja Polonistka fakt, że rozumiem Norwida uznała za mega wyczyn, mimo, że ogólny sens całości był podany na tacy Oczywiście, najfajniesze są takie, w których to, o czym wiersz opowiada jest w pewien sposób ukryte za metaforami... dlatego, ten taki jest, po prostu mi się to podoba 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Bella
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 267 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 19:50, 19 Lip 2016 |
|
 |
|
 |
 |
Micca napisał: | Rozwijam w taki sposób, że kiedy mam pomysł, notuję go w swoim pamiętniku, złożonym, z listów do Maleństwa Te wiersze są dość osobiste i rzadko się nimi dzielę, ale moim odwiecznym celem jest wydać kiedyś jakąś moją historyjkę... nie chcę niczego więcej  |
To naprawdę wspaniałe i cudowne Mam nadzieję, że uda ci się, to co sobie zaplanowałaś i historyjka zostanie wydana Trzymam kciuki! Deklaruję się jako pierwszy nabywca
Micca napisał: | Generalnie, bardzo lubię wiersze i chętnie je czytam... moja Polonistka fakt, że rozumiem Norwida uznała za mega wyczyn, mimo, że ogólny sens całości był podany na tacy Oczywiście, najfajniesze są takie, w których to, o czym wiersz opowiada jest w pewien sposób ukryte za metaforami... dlatego, ten taki jest, po prostu mi się to podoba  |
Wiersze są cudowne i co najwspanialsze, często można je interpretować i rozumieć na wiele sposobów, a w niektórych z nich jedno słowo może mieć większy ładunek emocjonalny i znaczeniowy niż kilka opowiadań Swoją drogą, bardzo irytuje mnie fakt, że w szkolnictwie ustalony jest tylko jeden tok myślenia względem analizowania i interpretowania danego wiersza nazywany kluczem i wszystko co jest od niego odmienne uznawane jest jako błędne i niewłaściwe, a punkty na egzaminie otrzymuje się za ujęcie w odpowiedzi właściwych określeń. Dla mnie to niemal chore i mija się z ideą sztuki literackiej. To jak robienie ze sztuki nauki ścisłej i i oceniania jej według, sztywnych, określonych matematycznych reguł. Oczywiście niektórzy nauczyciele też potępiają tę praktykę i wychodzą poza ten obręb, ale i tak sprawy mają się, tak jak się mają
Doskonale rozumiem, dlaczego podoba ci się taki typ, wierszy, jest on bez wątpienia o wiele bardziej niezwykły, tajemniczy i zawiera głębsze znaczenie wymiar uczuciowy, wywierając większe wrażenia emocjonalne u odbiorcy 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Micca
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 1836 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stettin, West Pomerania |
|
 |
Wysłany: Wto 20:05, 19 Lip 2016 |
|
 |
|
 |
 |
Tak Mnie też denerwują te zasady i jeśli coś takiego robię, robię to tak, jak chcę a nie tak, jak karzą... kiedyś może zrezygnuje się z tego, bo takie... zacofanie, jakby nie chcieli niczego nowego wnieść do poezji - ma być tak i koniec
Oczywiście wiesz, że Mike też pisał wiersze? Ja niestety żadnego nie widziałam Ale, tak urodzinowo, wyobraziłam sobie, jaki mógłby zrobić dziewczynie prezent - mógłby narysować jej portret a pod spodem wypisać swój własny wiersz, który potem zaśpiewałby jej do skomponowanej przez siebie muzyki, w zaprojektowanym przez siebie ogródku, pod wyrzeźbioną przez siebie ich wspólną rzeźbą 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Bella
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 267 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Wto 20:22, 19 Lip 2016 |
|
 |
|
 |
 |
Micca napisał: | Oczywiście wiesz, że Mike też pisał wiersze? Ja niestety żadnego nie widziałam Ale, tak urodzinowo, wyobraziłam sobie, jaki mógłby zrobić dziewczynie prezent - mógłby narysować jej portret a pod spodem wypisać swój własny wiersz, który potem zaśpiewałby jej do skomponowanej przez siebie muzyki, w zaprojektowanym przez siebie ogródku, pod wyrzeźbioną przez siebie ich wspólną rzeźbą  |
Co? Domi, dlaczego mówisz mi o tym tak późno?! Oczywiście nieraz myślałam, że mogło tak być i spekulowałam na ten temat, ale nigdy nigdzie do tej pory nie trafiłam na wzmiankę o czymś takim...To znaczy...to jest potwierdzona informacja??? Jeśli tak, to naprawdę wspaniałe, niezwykłe, pięknie i tylko dodaje do jego zachwycającej artystycznej duszy i zwiększa moje uwielbienie względem niego <3 Znowu jestem w szoku Ale tym razem pozytywnym 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Micca
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 1836 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stettin, West Pomerania |
|
 |
Wysłany: Śro 17:17, 20 Lip 2016 |
|
 |
|
 |
 |
Oby On zdaje się kiedyś powiedział, że da radę zaśpiewać na scenie i w programie, kiedy ludzi jest dużo, ale w małym gronie przyjaciół, czy też dziewczynie, niestety nie ma odwagi Swoją drogą, słodkie to jest, ale dla jego wybranki serca mogłoby stanowić utrudnienie... rany, jak ja bym chciała, żeby on mi śpiewał...... 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Micca
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 1836 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stettin, West Pomerania |
|
 |
Wysłany: Pią 19:10, 26 Sie 2016 |
|
 |
|
 |
 |
Wiecie, że Mike i Lynn wzięli dwa śluby? Pierwszy z nich odbył się w Juarez w Meksyku a stało się tak, ponieważ Lynn i jej fikcyjny mąż nadal nie otrzymali formalnego rozwodu. Tam, to nie przeszkadzało. Odbył się on 12 stycznia 1963 roku i był cichy i szybki. A to są fotki z tego dnia:
 
Drugi ślub był już ślubem oficjalnym i ''normalnym'' - z weselem, gośćmi i tortem Odbył się on w Reno (w ''Bonanzie'' czytają nazwę tego miasta ''rino'') 16 maja 1964 roku a Dan Blocker był drużbą Mike'a. Oto fotki i krótka notka prasowa:

James Gregory (Sierpień 1964 r.)
To prawda! Mike Landon ożenił się po raz trzeci! Ślub odbył się w Reno, w Nevadzie, 16 maja a panną młodą była jego żona – piękna, jasnowłosa Lynn. „Nasz pierwszy ślub był szybki – w Juarez, w Meksyku – ponieważ musiałem wrócić w poniedziałek rano, po weekendzie, w którym się pobraliśmy.” Wyjaśnił Mike. Tym razem, panstwo Landon zorganizowali prywatną ceremonię, ze ślubem cywilnym w swoim hotelowym apartamencie z mniej, niż dziesięcioma gośćmi – w tym rodzicami Lynn i Danem Blockerem z żoną. Wybrali Reno z tego powodu, że właśnie tam, Mike otrzymał nagrodę, jako „najpopularniejsza gwiazda westernu” i, ponieważ Nevada jest miejscem akcji „Bonanzy”. Mike miał na sobie garnitur a Lynn beżową suknię popołudniową.
 
Podczas uroczystości, Lynn była w ósmym miesiącu ciąży (oczekiwany był Michael) i być może z tego powodu większość zdjęć przedstawia głowy gości i pół sufitu, co mnie bardzo denerwuje - w końcu, ten ślub był przecież tylko po to, by Mike i Lynn mieli normalne wesele a małżeństwem byli wtedy już prawie półtora roku... ale, za dziennikarzami z lat 60 ciężko trafić 
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Micca dnia Pią 19:12, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Micca
Administrator
Dołączył: 02 Kwi 2015 |
Posty: 1836 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stettin, West Pomerania |
|
 |
Wysłany: Pon 16:05, 12 Cze 2023 |
|
 |
|
 |
 |
Kilka słów o pierwszym spotkaniu Mike'a i Lynn.

Michael Landon (Sierpień 1975 r.)
Był to pierwszy rok "Bonanzy", gdy spotkał Lynn. Była modelką, która również nauczała modelingu. Ale, w tej chwili pracowała, jako statystka w serialu. Miała na sobie mały fioletowy kapelusz. Mike nigdy tego nie zapomni. "Od pierwszej chwili, gdy zobaczyłam Michaela, myślałam, że jest najprzystojniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziałam." wspomina Lynn Landon. Nie było wokół mnie żadnego mężczyzny i ani jednego, o którym myślałam, że chcę spędzić z nim resztę mojego życia, dopóki on się nie pojawił." Co do Michaela Landona, on wciąż nie może przestać o tym pierwszym spojrzeniu Lynn sprzed szesnastu lat nie czując dreszczu. "Miała na sobie tę śmieszną fioletową westernową sukienkę i westernowy kapelusz. Myślałem, że jest bardzo piękna."
Byłem bardzo młody - 21, 22 lata. Nie mogłem kupić papierosów bez okazania dowodu osobistego. A ta dziewczyna... nagle, dwoje ludzi może patrzeć na siebie i znaleźć typ osoby, który ich przyciąga, choć wcześniej, nigdy nie przyciągał. Moja żona jest bardzo wytworną damą i zawsze mogła być atrakcyjna dla wielu podobnych mężczyzn. Ale, nie oszukujmy się: To nie ja! Obawiałem się nawet porozmawiać z nią sam na sam. Powiedziałem kilka słów, będąc w grupie. Na ten dzień zadanie wykonane. W końcu zdobyłem się na odwagę, gdy zobaczyłem ją spędzającą czas z inną dziewczyną. Zapytałem "Ktoś jest głodny? Macie ochotę coś zjeść?" Druga z dziewczyn musiała gdzieś iść. Więc zapytałem "A co z tobą?" A ta piękna, wspaniała dziewczyna, powiedziała "W porządku." Poszliśmy do Nicodell's, zamówiliśmy koktajl krewetkowy i rozmawialiśmy. Bałem się mówić do niej, ponieważ była taka piękna. Myślałem "Otworzy usta i zrujnuje wszystko" Ku mojemu szczęśliwemu zaskoczeniu okazała się bardzo miła, otwarta i inteligentna. I kochałem ją. Z całej siły ją kochałem!
Po upływie godziny zapytała mnie, ile mam lat. Bardzo jej ulżyło, gdy dowiedziała się, że jestem pełnoletni. A ja byłem zupełnie odmieniony. Na naszą pierwszą randkę zabrałem ją do zoo w San Diego a potem zabrałem ją do wspaniałej polinezyjskiej restauracji, ale nie zjedliśmy nic. Siedzieliśmy i patrzyliśmy na siebie. Tak, jak robimy zawsze. Nie mogliśmy jeść. W chwili, gdy powiedziałem jej "dobranoc", udałem się na hamburgera, umierając z głodu. Później dowiedziałem, się, że ona pobiegła prosto do kuchni, by zrobić sobie kanapkę. Półtora roku później, nim umarliśmy z głodu, pobraliśmy się.
To zmieniło wszystko. Do tego czasu, nabrałem pewności siebie, ale niezbyt dużo przedsiębiorczości. Byłem całkowicie zadowolony, przychodząc na plan, wypowiadając moje kwestie, kręcąc sceny walki i wracając do domu. W momencie, gdy zakochałem się w Lynn, zapragnąłem zrobić więcej. Chciałem pokazać jej, jak bardzo mogę być dobry. Pisanie, reżyserowanie, cała rozwijająca się kariera, była po to, bym dorósł i był lepszym człowiekiem - dla niej. Byłem szczęśliwy - naprawdę szczęśliwy po raz pierwszy. A, kiedy jesteś szczęśliwy, masz też więcej energii.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Micca dnia Pon 16:08, 12 Cze 2023, w całości zmieniany 3 razy
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
|
|
|
|  |