Forum www.mikelandonphorum.fora.pl Strona Główna


www.mikelandonphorum.fora.pl
Forum fanów i wielbicieli cudownego aktora i człowieka - Michaela Landona
Odpowiedz do tematu
Rodzice Joe - Ben i Marie
Micca
Administrator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 1836
Przeczytał: 12 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stettin, West Pomerania

Rodzice Joe - Ben i Marie

Cóż Rolling Eyes Jest to jeden z czterech artykułów, które prowadzić będą do dyskusji na temat relacji rodzinnych Joe. Chciałabym, byśmy w ten sposób przeanalizowały i naświetliły osobom, które nie dotarły do szczegółowych informacji na ten temat to, co łączyło Joe z jego najbliższymi. Artykuły będą w kolejności mówić o:
- rodzicach (Ben i Marie)
- rodzeństwie (Adam, Hoss, Clay i Jamie)
- małżeństwie (Alice i Annabelle)
- dzieciach (Benj i Sara)
Mam nadzieję, że to się sprawdzi... no to... let's start! Rolling Eyes



Ojciec Joe (Benjamin Cartwright, zwany "Ben"), urodził się w 1809 roku w Bostonie, w stanie Massachussetts. Dzielił dom ze swymi dwoma braćmi, starszym Johnem i młodszym Aaronem. Jego dzieciństwo było czasem spokojnym i szczęśliwym. Przez jego część, przebywał na farmie swego wuja, który uczył go, jak być rozważnym i nieugiętym mężczyzną. Wspominając ten czas, Ben opowiedział Hossowi: "Kiedy byłem mały, mój wuj kazał mi zapolować na dzikie psy, które porwały moją owieczkę. Błąkałem się kilka dni i nie trafiłem na ich ślad. Wuj postanowił mnie czegoś nauczyć. Kiedy wróciłem, pokazał mi pewien fortel. Przywiązał starego kozła do płotu. Wzięliśmy strzelby i czekaliśmy aż pojawią się psy." W młodości, podążając za swym marzeniem, zdecydował się, by być marynarzem. Należał do załogi statku Wardener, dowodzonego przez Abbela Morgana Stoddarda. Gdy miał 19 lat poślubił córkę swego kapitana - Elizabeth Eloise Stoddard. Po ślubie zrezygnował z kariery marynarza. Para utrzymywała się z prowadzenia sklepu z zaopatrzeniem do statków. Po upływie dwóch lat Ben i Elizabeth doczekali się syna. Elizabeth zmarła kilka godzin po porodzie, wymuszając na mężu obietnicę, że spełni ich wspólne marzenie i wyruszy w podróż na Zachód. Pięć lat później, Ben, będący w złym stanie psychicznym i niemający środków do życia, zatrzymał się wraz z synem w miasteczku Galesburg w stanie Illinois. Poznał tam właścicielkę głównego sklepu w miasteczku - Szwedkę Inger Borgström. Kobieta pomogła mu wrócić do równowagi pogodzić się ze śmiercią żony. Kilka miesięcy później para wzięła ślub, zaś po upływie roku, rodzina powiększyła się o ich wspólnego syna, który urodził się w czasie ich wspólnej podróży przez prerie na terytorium Nebraski. Gdy chłopiec miał kilka tygodni, Inger zginęła tragicznie, podczas ataku Indian na stację a Ben wraz z dwoma chłopcami kontynuował podróż przez tereny Colorado i Utah. Podobnie teraz jego stan psychiczny był bardzo zły i nie był w stanie pogodzić się z myślą o stracie ukochanej. Pod koniec swej podróży, zakupił niewielki skrawek ziemi w stanie Nevada, niedaleko osady górniczej Washoe, która, w 1859 roku, po odkryciu złóż srebra (Comstock Lode) przekształciła się w miasto - Virginia City. W niedługi czas później niewielkie ranczo rodziny Cartwrightów stało się 600 000 - akrowym majątkiem - Ponderosa Ranch.



Matka Joe (Marie Cartwright), urodziła się około 1810-15 roku w Nowym Orleanie, w stanie Louisiana. Pochodziła ze zubożałej rodziny francuskich emigrantów, którzy żyli we Flats - dzielnicy o bardzo złej opinii. Rodziców straciła będąc dzieckiem, po ich śmierci wychowywała się w klasztorze siostr Urszulanek (Convert of the Ursuardes). Spędziła tam szczęśliwe i spokojne dzieciństwo, pełne marzeń, by stać się prawdziwą damą. Te czasy opisała Benowi: "Wchodziłam na drzewo i wyglądałam za mur. Podziwiałam piękne panie w sukniach z Paryża, ich lśniące włosy i różaną cerę. Potem biegłam, żeby umyć twarz maślanką." Gdy była bardzo młoda, zakochała się z wzajemnością w arystokracie, którego rodzina była mocno związana z francuską ojczyzną i Napoleonem - Jeanie de Marigny. Para szybko doczekała się syna. Jednak ich małżeństwo nie było akceptowane przez matkę Jeana, która, mając wsparcie kuzyna Marie - Eduarda D'Arcy, wynajęła człowieka, który podszywając się po Jeana miał spędzić noc z jej synową, by została posądzona o zdradę małżeńską. Marie nie rozpoznała obcego mężczyzny, niemal do chwili powrotu jej męża. W konsekwencji Jean oskarżył ją o zdradę i opuścił Nowy Orlean. Tymczasem jego matka, która już wcześniej odebrała Marie syna jej i Jeana oświadczyła, że dziecko zmarło na zarazę, mając zamiar wychować go samodzielnie. Marie, która pozostała bez środków do życia podjęła pracę, jako dama do towarzystwa w ekskluzywnym lokalu D'Arcy'ego. W tym miejscu zastał ją Ben Cartwright.



W 1841 roku, pracujący na niewielkim ranczu Bena Cartwrighta, Jean de Marigny, zginął tragicznie, ratując jego życie. Ben, zgodnie z jego ostatnim życzeniem, pojechał wówczas do Nowego Orleanu, by poinformować o śmierci Jeana jego byłą żonę. Marie zastał, zabawiającą gości w lokalu kuzyna. Przez długi czas usiłował poinformować ją o śmierci męża, ale kobieta unosiła się dumą. Ben, pozostając w Nowym Orleanie dłużej, nawiązał pozytywną relację z dawnym przyjacielem Marie - Mariusem Angerville'm - weteranem wojen napoleońskich i właścicielem szkoły fechtunku - z którym kobieta pozostawała w konflikcie. Jego działania i wiadomość o śmierci Jeana, którą wreszcie zdołał dostarczyć, sprawiły, że Marie ponownie porozumiała się z dawnym przyjacielem. Po jakimś czasie odsłoniła też przed Benem prawdę o swojej sytuacji. Tymczasem, jej była teściowa na wieść o tym, wraz z D'Arcy'm podjęła decyzję o pozbyciu się Bena, w obawie, że wyjdzie na jaw zatajona przez nią prawda. D'Arcy sprowokował sytuację, w której Ben uderzył go, broniąc honoru Marie, by wyzwanie go na pojedynek było uzasadnione. Wobec tych wydarzeń Angerville, który miał świadomość, że Ben nie ma pojęcia o szermierce i nie jest w stanie stoczyć pojedynku na rapiery, bez jego wiedzy i wbrew jego woli, postanowił, że wyręczy go w tym. Ben i Marie na wyznaczone miejsce przybyli zbyt późno, by zapobiec tragedii, lecz Ben, krótko przed śmiercią Mariusa, zdołał pokonać D'Arcy'ego w walce na pięści i zmusić do wyjawienia prawdy na temat wydarzeń sprzed lat. Po tym pojedynku, oświadczył się rozpaczającej nad zwłokami Angerville'a, Marie. Wkrótce po ślubie, oboje wyjechali na ranczo Bena. Czas po ich przyjeździe nie był dla Marie łatwy, gdyż spotkała się z brakiem akceptacji lokalnej społeczności, poza tym słabo znała język angielski. Przez jakiś czas była również zmuszona płacić za milczenie mężczyźnie o nazwisku Simon Laroche, który przez długi czas groził jej wyjawieniem tajemnicy przeszłości, mogącej skompromitować nie tylko ją, ale i jej nową rodzinę. Gdy Ben odkrył ten fakt udał się do biura Laroche'a, by odbyć z nim rozmowę, jednak mężczyzna jej odmówił, zamiast tego zaatakował Bena, który zabił go w obronie koniecznej.
Upłynęło sześć lat od ślubu Bena i Marie i pięć lat od narodzin ich syna, gdy Marie wracając pewnego dnia do domu spadła z konia na własnym podwórku. W ten sposób straciła życie.

Mogę napisać coś na temat relacji Joe z rodzicami, chociaż ostatnio ciężko mi się zmobilizować do pracy... ale, to byłby nawet dobry pretekst Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Micca dnia Wto 20:20, 23 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Rodzice Joe -Ben i Marie
Iwonka27
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

Matka Joe ,Marie to jedna z najładniejszych kobiet w Bonanzie.
Naprawdę wyglądała jak anioł ..
Tym bardziej dziwią te aluzję ,że źle się prowadziła ,była prostytutką ?
Przecież to niemożliwe by kryształowy Ben Cartwright ożenił się z taką kobietą ..



Urocza scena z fandomu ,Marie z nowo narodzonym Joe ,czego nam w serialu zabrakło ..




Ben nie faworyzował żadnego z synów, ale dało się wyczuć ,że Joe jest jego ulubieńcem



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iwonka27 dnia Pią 12:26, 14 Paź 2016, w całości zmieniany 5 razy
Zobacz profil autora
Micca
Administrator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 1836
Przeczytał: 12 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stettin, West Pomerania

Joe był najmłodszy, nic dziwnego, że ulubiony, niestety prezez to traktowany jak dziecko, którym od dawna nie był. Marie raczej kurtyzaną nie była, ale jej praca w lokalu kuzyna zapewne miała podobny wpływ na jej opinie - no bo skoro w tamtych czasach aktorki traktowano jak prostytutki to tym bardziej damę do towarzystwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rodzice Joe -Ben i Marie
Iwonka27
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar

Jakie cechy twoim zdaniem Joe ma po rodzicach ?



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iwonka27 dnia Pią 22:03, 11 Gru 2020, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Micca
Administrator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 1836
Przeczytał: 12 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stettin, West Pomerania

Po Benie z pewnością buntowniczość i skłonność do dawania w twarz, oraz emocjonalność, z której w serialu Ben już wyrósł, choć czasem jeszcze zdarzały mu się podobne ekscesy w eksremalnych sytuacjach. Za to dobrze ją widać w opowieściach o żonach Bena. Po Marie z pewnością odziedziczył gorącą krew francuską, temperament i talent do walki bronią białą. Poza tym, także pewną klasę w kontaktach z godnymi tego ludźmi. Tak uważam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rodzice Joe -Ben i Marie
Iwonka27
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 1825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z San Esbobar


Myślę ,że masz rację.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rodzice Joe - Ben i Marie
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu