Forum www.mikelandonphorum.fora.pl Strona Główna


www.mikelandonphorum.fora.pl
Forum fanów i wielbicieli cudownego aktora i człowieka - Michaela Landona
Odpowiedz do tematu
Mike Mówi o Byciu Ojcem (1966)
Bella
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Powszechnie wiadomym jest, że Mike niezwykle mocno kochał wszystkie swoje dzieci, a rodzina zawsze stanowiła dla niego jedną z największych i najcenniejszych wartości w całej przestrzeni ludzkiego życia. Jednakże, możliwość przczytania jego własnych przemyśleń oraz opinii płynnie ujętych w słowa w kwestii ważnego tematu dotyczącego roli ojca, jest niesamowicie cenna i znacząca Smile
Z góry przepraszam za wszelkie drobne błędy lub niedociągnienia, jakie mogły wystąpić w wykonanym przeze mnie tłumaczeniu. Oryginalny tekst można znaleźć tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]


* * *


Mike mówi o byciu ojcem (1966)

Poniższy artykuł został opublikowany w kolejnym roczniku działalności Oficjalnego Fanclubu Michaela Landona z roku 1966.
Autorka: Cindy Woolhandler (oficjalna prezydent fanclubu)


Jak Michael Landon spisuje się w roli ojca?

Niezwykle trudno uwierzyć, że przystojny trzydziestoletni Michael Landon, gwiazda telewizyjnego serial pt. „Bonanza” jest ojcem aż piątki dzieci, mieszczących się w przedziale wiekowym, którego ramy rozciągają się od 2 do 18 lat. Po raz pierwszy został on nim w wieku zaledwie dziewiętnastu lat, wraz z momentem poślubienia Dodie Fraser, wdowy z siedmioletnim synkiem, Markiem. Jakiś czas później Mike i Dodie zdecydowali się na adopcję kolejnego syna, Josha, który obecnie podobnie liczy sobie siedem lat. Za pośrednictwem kolejnego małżeństwa z uroczą Lynn Noe, Mike przyjął natomiast na swe barki rolę ojczyma jej córki, Cheryl, która aktualnie skończyła trzynaście lat. Prócz tego, on i Lynn są dumnymi rodzicami dwojga swoich własnych pociech – czteroletniej Leslie oraz dwuipółrocznego Michaela Grahama.



Lecz jak bardzo poważnie Mike traktuje swoją wymagającą rolę młodego ojca piątki dzieci, z których dwójka zdążyła już wejść w trudny okres nastoletni? „Rola ojca jest dla mnie najważniejszą rzeczą w całym moim życiu, znajdując się tuż za rolą bycia jak najlepszym mężem”, twierdzi aktor.
Z powodu faktu, iż dwójka jego synów już z nim nie mieszka, a biologiczny ojciec Cheryl żyje względnie niedaleko, wypełnianie swojej roli oraz powinności ojcowskich niewątpliwie jest dla Michaela znacznie trudniejsze niż dla większości ojców. Wiele relacji oraz różnorakich powiązań związanych z domem i rodziną każdego z jego dzieci bardzo się od siebie różni i przybiera różne kształty, a on rozumiejąc to doskonale z całych sił i w każdy możliwy sposób stara się pomóc zrozumieć to również im.
„W kontekście olbrzymiej korzyści oraz wartości, jaką posiadają moje dzieci, trzeba przedstawić fakt, że ich tutejszy dom jest pełen miłości – Lynn i ja żywimy do siebie wielką miłość i razem przekazujemy ją całej piątce naszych dzieci, a ogrom tego uczucia wpływa na ich poczucie bezpieczeństwa oraz szczęścia”. Prywatne dzieciństwo Mike’a zawsze było przysłonięte cieniem faktu, iż jego rodzice nie trwali w szczęśliwym małżeństwie. Z tego powodu zrodziła się w nim determinacja, by własnym pociechom zapewnić możliwie jak najszczęśliwsze i spokojne ognisko domowe.
Jeśli mowa o jego ogólnych przekonaniach i wartościach w odniesieniu do dzieci, Mike bardzo silnie wierzy w pojęcie indywidualizmu. „Istota ludzka jest niezwykle skomplikowana”, mówi. „Nie ma możliwości precyzyjnego planowania w roli rodzica. Nie istnieje żaden ustalony wzór czy szablon postępowania dla żadnego dziecka, ponieważ inteligentna i rozumna osoba ulega zmianie, gdy możliwe jest osiągnięcie nowych korzyści. Wierzę, że dziewczęta odnajdują szczęście oraz satysfakcję, skupiając się na sprawach związanych z prowadzeniem domu. Jednakże, od mężczyzny oczekuje się i wymaga czegoś więcej. Musi on zarobić na życie tak, by zapewnić dobrobyt tym, których kocha. Myślę o tym nieustannie w odniesieniu do moich dzieci. Jeśli kiedykolwiek popchnę je ku zajmowaniu się czymś, co zgodnie jest jedynie z moją ideologią, a one nie będą wówczas szczęśliwe, obciąży mnie olbrzymi żal i poczucie winy.



Jednakże, być może największym problemem z jakim Mike wciąż spotyka się pełniąc rolę ojca, jest trudność właściwego ustosunkowania się, opieki oraz nawiązania porozumienia z dziećmi w kontekście ich odmiennych sytuacji rodzinnych i domowych. Mark i Josh mieszkają ze swoją matką w Beverly Hills. Cheryl często odwiedza swojego biologicznego ojca w weekendy, pomimo, iż Mike pełni rolę jej ojca przez pozostałą większość czasu. I w jaki sposób tłumaczy on to wszystko swoim dwóm własnym maluchom, Leslie i Mike’owi Juniorowi? Michael jest niezwykle ostrożny w sposobie odpowiedniego podejścia do swoich dzieci, zważając na aspekt wiążący się z ich prawdziwymi rodzicami oraz okoliczności i uwarunkowania związane z ich domem. „Rozmawiamy o ich różnych osobistych problemach w sposób pełen empatii oraz współczucia”, mówi Mike, zdając sobie sprawę, iż gdy rodzice są cywilizowani, rozważni i otwarci względem pojęcia rozwodu, nie musi być on dla dzieci tematem zbyt skomplikowanym, niepojętym czy przerażającym. Mike, pomimo pełnienia roli ojca Cheryl przez większość czasu rzeczywistości codziennej, w najwyższym stopniu szanuje jej relacje z prawdziwym ojcem, i również Josh i Mark odwiedzają go tak często, jak to tylko możliwe.
Aczkolwiek, pomijając właściwe rozumienie i odnoszenie się do odmiennych sytuacji rodzinnych każdego z jego dzieci, Mike wciąż mierzy się z problemem dotyczącym tego, w jaki sposób dokładnie je wychować. Jego najwyższym celem, dążeniem oraz priorytetem jest to, by pewnego dnia każde z nich prowadziło własne odpowiedzialne życie, lecz jaką precyzyjnie przyjąć postawę i jakie ideały wpoić, by nauczyły się one podejmować własne decyzje i potrafiły myśleć niezależnie?
„Każde dziecko rodzi się z silnym, nieodpartym wewnętrznym pragnieniem szczęścia; skwapliwym i gorliwym, by do granic możliwości wykorzystać wiele cudownych życiowych okazji”, tłumaczy Mike. „Zachęcanie, ukazywanie rozmaitych szans oraz możliwych osiągnięć, szacunek połączony z zapewnieniem zdrowia i bezpieczeństwa są ekspresyjnymi pochodnymi miłości, których bezwarunkowo potrzebują wszystkie dzieci. Nie martwię się o kwestie najlepszych szkół, odpowiednich przyjaciół czy doskonałej pracy, tak jakby każda inna alternatywa miała oznaczać katastrofę. Tak się nie stanie, jeśli pokieruję je tak, by stały się odpowiedzialne i samowystarczalne; odnajdując i rozwijając w sobie wewnętrzną rozwagę.
Mike wierzy, że jednym z najbardziej katastrofalnych błędów, jakie niezmiennie popełniają rodzice dużych rodzin, jest traktowanie wszystkich swoich dzieci w dokładnie taki sam sposób, starając się być sprawiedliwymi. „To wcale nie jest sprawiedliwe”, mówi Mike stanowczo. „Członkowie jakiejkolwiek rodziny oczywiście mają wiele wspólnych cech, ale w sposób naturalny dla każdej z płci istnieje określone, instynktowne działanie. Nie traktuję swoich synów tak samo jak traktuję córki!”.



„Dziewczynka powinna zostać nauczona tego, by nie być nieporadną czy niezdarną w obszarze spraw, z którymi będzie musiała radzić sobie sama” twierdzi Mike, opisując swoją postawę względem swoich dwóch córek. „Leslie, dla przykładu, zaczyna śpiewać i tańczyć, gdy tylko usłyszy muzykę. Lekcje tańca z pewnością będą do niej przemawiać i przyniosą jej radość. Moim zdaniem, to cudownie, że posiada ona tak otwartą, wylewną i towarzyską osobowość. Jej ciekawość i przyjacielskość wskazują na możliwość posiadania przez nią wielu różnych zainteresowań. I tak być powinno, ponieważ w dzisiejszych czasach kobiety nie trzymają się jednotorowego sposobu myślenia. Jednakże, nie jest ona dzieckiem zepsutym. Jeśli dzieci są zanadto rozpieszczone, jest to wyłącznie wina ich rodziców. Leslie przejawia czasem cechy i skłonności samolubne; uważam to wówczas za sygnał, by pokazać jej, w jaki sposób można czerpać prawdziwą przyjemność z bezinteresownego i szczodrego dawania innym. Jeszcze jedną rzeczą, której absolutnie nie akceptuję i nie toleruję u żadnego z moich dzieci jest nieuprzejmość. I wierzę, że najlepszym sposobem nauczenia ich dobrych manier jest ustalenie pewnych wzorców zachowania na własnym przykładzie, zawsze prezentując je i wprowadzając w życie w ich obecności.
Z podobną głębią namysłu Mike zdradza swój system wartości dotyczący wychowania swoich synów. „Chłopcom należy przekazać, co jest dobre, a co złe w sposób znacznie bardziej emfatyczny i zdecydowany i dodatkowo robić to znacznie częściej. Męskie pragnienie i dążenie ku osiągnięciu niezależności wpływa na konieczność tego, by ustalane zasady były znacznie bardziej restrykcyjne, aniżeli nosiły znamiona jedynie niezbędnych środków bezpieczeństwa. Pamiętam, że gdy byłem dzieckiem często wpadałem w kłopoty. Wszyscy chłopcy to robią. Rodzic nie powinien lamentować i pytać wówczas „Cóż mogę zrobić?”. Ja zostałem ukarany. Jako ojciec, stosuję odpowiednie środki dyscyplinarne za każdym razem gdy, mam świadomość, że powinienem. Obawiam się i oczekuję z tego powodu strumienia nieporozumień pomiędzy mną a moimi synami do czasu osiągnięcia przez nich dorosłości, ponieważ w żaden sposób nie można dać dziecku zupełnie wolnej ręki. Jednak, wierzę, że potrafię osiągnąć więcej niż matka, gdy chodzi o jakikolwiek spór z chłopcem, ponieważ sam nim kiedyś byłem. Co może wydawać się okropne, oburzające i niepojęte dla kobiety, często możne okazać się naturalne dla mężczyzny.



„Każdy popełnia błędy i potem przez nie cierpi” kontynuuje Mike. „O wiele bardziej niefortunnym i niewłaściwym jest nie naprawianie tych pomyłek po fakcie ich popełnienia i nie stawanie naprzeciw ich konsekwencji z głęboką wiarą w to, kim w przyszłości możemy się stać. Mały Mike wybucha płaczem, gdy tylko czuje się onieśmielony. Przyjdzie czas, że z tego wyrośnie. Lecz pewnego dnia powiem mu, że nawet będąc mężczyzną ma pełne prawo płakać bez najmniejszego cienia poczucia wstydu, gdy tylko coś silnie go wzruszy. Gdy on przyszedł na świat, płakałem w szpitalnej sali, ponieważ byłem tak bardzo szczęśliwy i poruszony”.
Jak więc Michael Landon spisuje się w roli ojca? Gdyby rozdawano w tym obszarze oceny, on z pewnością otrzymałby najwyższą z możliwych. W Hollywood znajduje się obecnie piątka niebywale szczęśliwych dzieci, ponieważ mają one wspaniałego ojca, który prawdziwie oraz szczerze kocha je i dba o nie w każdym możliwym znaczeniu tego słowa.


* * *

Fragment pochodzący z książki pt. „Michael Landon: A Biography” autorstwa Marshy Daly (str. 105):


“Pozyskanie szczerej miłości i szacunku ze strony dzieci było dla niego [Mike’a] tak samo istotne jak bycie gwiazdą Hollywood”, Lynn wyrażała uznanie dla jego poczucia wagi bliskości oraz rodzinny charakter. „Bez względu na to, jak bardzo zmęczony jest Mike, gdy wraca do domu, zawsze ma czas dla każdego ze swoich dzieci”, mówiła. „Nie chcę by moje słowa brzmiały zanadto naiwnie i w sposób lukrowany, przybierając go w święte przymioty, ale jest naprawdę wspaniały”.
Wywodząc się z tradycyjnej szkoły dyscypliny, z pewnością mógłby i miałby on potencjał stania się bardzo surowym rodzicem, skupiającym się głównie na wydawaniu poleceń. Lecz dyscyplina ta zawsze równoważona i temperowana była poprzez dużą dawkę fizycznej i emocjonalnej bliskości. Kariera nigdy nie stanowiła substytutu miłości, jaka może być odnaleziona jedynie wewnątrz życia rodzinnego.
Michael chętnie przyznaje, „Uwielbiam swoją pracę. Ale praca sama w sobie nie wytwarza prawdziwego szczęścia. Dla mnie szczęście oznacza miłość mojej żony Lynn i życie, jakie dzielimy z naszymi dziećmi. Z całej mojej zawodowej satysfakcji, najcenniejszą część zawsze stanowi możliwość ujrzenia Lynn, będącą głęboko poruszoną czymś, co stworzyliśmy. Być może poruszoną nawet do łez”.



* * *


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bella dnia Pon 1:33, 20 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Mike Mówi o Byciu Ojcem (1966)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu