Forum www.mikelandonphorum.fora.pl Strona G³ówna


www.mikelandonphorum.fora.pl
Forum fanów i wielbicieli cudownego aktora i cz³owieka - Michaela Landona
Odpowiedz do tematu
¦wi±teczna niespodzianka
Iwonka27
Moderator


Do³±czy³: 02 Kwi 2015
Posty: 1825
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z San Esbobar

-Hop-Sing wyje¿d¿a -rzek³ Hop-Sing. Joe zaprosi³ go¶ci na wigiliê i Hop-Sing dowiadujê siê o tym ostatni -rzek³ Hop-sing. Gotowaæ dla panów ,sprz±taæ i wszystko na mojej biednej g³owie
-Dobrze -stwierdzi³ Adam spokojnie. Poproszê pani± Marty by nam pomog³a w kuchni. Nale¿y ci siê urlop ,wracaj do Chin i baw siê dobrze.
-Mogê jechaæ -spyta³ zdumiony Hop Sing.
-Oczywi¶cie -rzek³ Adam. O nic siê nie martw. Pani Marty dobrze gotuje ,a jakie ciasta piecze.
Hop Sing milcza³ ,dziwnie jakby ura¿ony.
-Tak Hop sing nie martw siê ,damy sobie bez ciebie radê -doda³ Adam. Spokojnie.
-O nie panie Adamie ,nikt nie bêdzie siê szarogêsi³ w mojej kuchni w czasie ¶wi±t -rzek³ w koñcu chiñski kucharz po chwili namys³u. Nie ma mowy by gdzie¶ wyjecha³.
Adam z trudem ukry³ u¶miech zadowolenia,¿e jak zwykle postawi³ na swoim. Ale w taki sposób by kucharz siê nie zorientowa³.
Na ¶wi±tecznej kolacji w Pond-erosie poza domownikami pojawi³ siê Sam Cro ft z g³uchoniem± córk± Annie i m³ody lekarz Peter Miler.
Annie przypomina³a doktorowi Jutrzenkê ,herbacian± ró¿ê. Która opuszcza strefê dzieciñstwa i powoli staje siê kobiet± ,najbardziej urocz± na ¶wiecie.
Po kolacji zabra³ dziewczynê na spacer w ¶wietle ksiê¿yca. Nauczy³ dziewczynê czytaæ z ruchu warg i przez ostatnie tygodnie zbli¿yli siê do siebie.
A dopiero teraz widz±c dziewczynê w piêknej ,od¶wiêtnej sukience zrozumia³ ,¿e to nie tylko jego pacjentka , serdeczna przyjació³ka ,ale osoba, któr± pokocha³ ,która go ol¶ni³a ,choæ nawet nie marzy³ o czym¶ podobnym.
-Kocham ciê Annie -rzek³ Peter, patrz±c w jej oczy b³êkitne jak niebo nad Ros pond. Bywaj± rozmaite b³êkitne oczy ,ale jej by³y tak ³adne ,¿e niemo¿liwe siê sta³o zachwycanie siê innym kolorem.
Po³o¿y³ jej rêce na uszach i delikatnie poca³owa³ w usta ,a ona odda³a poca³unek.
Po chwili gdy odsunêli siê od siebie ,zobaczyli ojca Annie z gro¼n± min±.
-Tak ma wygl±daæ pañska pomoc doktorze ? Namawianie jej do poca³unku i grzechu ?
-Kocham pañsk± córkê i chce siê z ni± o¿eniæ -odpar³ Peter.
Sam spojrza³ na lekarza tak jakby widzia³ go po raz pierwszy w ¿yciu.
-W mie¶cie jest pe³no dziewczyn ,a pan chce siê o¿eniæ z Annie ,wiedz±c ,¿e ona nigdy nie wyzdrowieje ?
-Moja nie¿yj±ca matka te¿ by³a g³uchoniema ,a mimo to potrafi³a byæ szczê¶liwa -odpar³ doktor. Pañska córka czujê du¿o g³êbiej ni¿ inni ludzie. Chce pan ca³e ¿ycie chroniæ j± przed ¶wiatem i trzymaæ j± w górach ,jakby by³a kolejn± z pañskich owiec ?
-W³a¶nie dlatego j± ukrywa³em by ludzie nie mogli jej skrzywdziæ -odpar³ Sam. Ludzie nie lubi± osób takich jak ona.
-Nie obchodzi mnie to co ludzie mówi± -odpar³ m³ody lekarz z przekonaniem. Chce tylko daæ Annie szczê¶cie i je¶li mnie zechce ,bêdê najszczê¶liwszym z ludzi.
Sam d³ugo milcza³ ,przypatruj±c siê twarzy m³odego doktora ,która mia³a w sobie pewn± prawo¶æ i upór zarazem.
-Dobrze -rzek³ w koñcu. Dajê panu szansê ,ale je¶li pan j± skrzywdzi ,to nie rêczê za siebie.
-Obiecujê ,¿e nie bêdzie pan ¿a³owa³ -odpar³ m³ody lekarz.
-Za¶piewaj± panowie z nami kolêdê -spyta³ Ben, wychodz±c z domu.
Mê¿czy¼ni siê zgodzili. Spad³ ¶nieg ,ale w Pond erosie zapanowa³a mi³a atmosfera.
Po ca³ym domu roznosi³ siê zapach pieczonej gêsi z jab³kami.
Nagle rozleg³o siê pukanie do drzwi.
-Jaki¶ zb³±kany wêdrowiec nas odwiedzi³ -rzek³ Ben.
Ze zdumieniem i wielk± rado¶ci± zobaczy³ swojego bratanka Willa.
-Wróci³em do domu stryju -rzek³ Will ,a Ben u¶ciska³ go mocno i serdecznie.

-Kto ukrad³ p±czki -wrzasn±³ Hop Sing.
Hoss schowa³ swoj± rêkê z p±czkiem z ty³u ,niczym ma³y ch³opczyk.
Kucharz spojrza³ na niego gro¼nie ,ale po chwili u¶miechn±³ siê do grubaska ,bo Hoss by³ jego ulubieñcem.
-Ale¿ masz przystojnego kuzyna -szepnê³a dziewczyna Joe Domi.
-Podoba ci siê -spyta³ Joe z lekk± jakby zazdro¶ci± w g³osie.
Domi nie odpowiedzia³a ,a po chwili Joe zaproponowa³ jej spacer.
Zaczêli obrzucaæ siê ¶nie¿kami i ganiaæ rado¶nie niczym ma³e dzieci z podstawówki.
W koñcu j± z³apa³ i przytuli³ do siebie.
-Nigdy ciê ju¿ nie puszczê -rzek³ Joe patrz±c prosto w oczy dziewczyny.
-Czy to o¶wiadczyny ?
-Tak. Domi czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moj± ¿on± ?
-Tak -odpar³a dziewczyna rado¶nie ,po czym zatonêli w d³ugim poca³unku pod jemio³± wisz±c± nad drzwiami Ponderosy.



Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iwonka27 dnia ¦ro 21:57, 13 Sty 2021, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
¦wi±teczna niespodzianka
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu